Artykuły
Objawy u dzieci, z którymi zgłaszają się rodzice na diagnozę integracji sensorycznej (SI)
26 listopada 2024Zachowanie dziecka, jego osiągnięcia w nauce, rozwój mowy są oznaką integracji sensorycznej i tego jak funkcjonuje jego układ nerwowy.
Wielu rodziców, po zaznajomieniu z listą możliwych objawów dysfunkcji integracji sensorycznej, rozpoznaje je u swoich dzieci. Podczas pierwszego spotkania z rodzicami, zawsze zadaję pytanie o to, co tak naprawdę skłoniło ich do pojawienia się w moim gabinecie. Jakie dla nich dwa lub trzy zachowania dziecka są aktualnie największym problemem. Rodzice często wymieniają nadruchliwość, problemy z wykonywaniem poleceń, trudności w zakresie koncentracji uwagi, ale także agresję w domu lub w placówce edukacyjnej i częste histerie. Nierzadko wymieniane jest również opóźnienie rozwoju mowy u dziecka, problemy z ubieraniem lub radzeniem z dźwiękami, a także problemy z nauką, czytaniem i pisaniem. Zdarza się, że dzieci z dysfunkcją integracji sensorycznej w szkole muszą ciężej pracować, żeby osiągnąć te same wyniki, co ich rówieśnicy.
Czteroletnia Kasia (Imiona, płeć dzieci celowo zostały zmienione by chronić prywatność tych osób). ma problemy z organizacją bodźców pochodzących ze skóry i złości się lub niepokoi jak ktoś ją dotyka. Sześcioletni Łukasz ma trudności z organizacją bodźców słuchowych i wzrokowych. Dekoncentruje się on hałasem, światłem, przedmiotami znajdującymi się w klasie. Ma też problem w skupieniu się na głosie nauczyciela i w przepisywaniu z tablicy.
Czy dziecko może inaczej się zachowywać w domu, a inaczej w placówce?
Czasem dzieci dobrze radzą sobie w domu, a trudności pojawiają się w placówce edukacyjnej i wówczas przedszkole lub szkoła są źródłem ogromnej presji i stresu. Dotyczy to zarówno dzieci reagujących wycofaniem i nieśmiałością oraz tych reagujących agresją lub ucieczką. Czasem innymi zachowaniami dziecko prezentuje swoje trudności w placówce edukacyjnej, a inaczej w domu. Rodzice sześcioletniego Marcina nie mają z nim w domu żadnych trudności. Kłopoty rozpoczęły się jak chłopiec zaczął uczęszczać do przedszkola. Rodzice pewnego dnia zostali wezwani na rozmowę do placówki i tam dowiedzieli się, że chłopiec bije inne dzieci. Z początku trudno było im w to uwierzyć. Za namową nauczycielki zgłosili się na diagnozę integracji sensorycznej. Okazało się, że Marcin ma duży problem w zakresie modulacji zmysłu dotyku oraz słuchu, a bicie dzieci stało się jego strategią radzenia tak jakby chciał przez to powiedzieć: „nie dotykaj mnie, nie zbliżaj się do mnie”, albo po prostu „bądź ciszej, bo ja już dłużej tego nie wytrzymam”. 5-letnia Agnieszka natomiast przy tych samych dysfunkcjach reagowała wycofaniem z kontaktów z innymi dziećmi w placówce, bawiła się sama, nie podejmowała rozmów z dziećmi i nauczycielem, a powrocie do domu odreagowywała płaczem, krzykiem i częstymi histeriami.
Histerie to częsty objaw tego, że układ nerwowy dziecka nie radzi sobie z bodźcami, które go otaczają. Nasze dzieci, czyli te z dysfunkcją integracji sensorycznej bardzo często mają problem z samoregulacją i w momencie przekroczenia optimum emocjonalnego, czyli takiego punktu granicznego ich kontroli reagują histerią. Zachowania, które dzieci prezentują podczas histerii mogą być różne: trudności z oddychaniem, bicie, agresja słowna, pokładanie się na podłogę, krzyk, płacz, próba ucieczki, rzucanie przedmiotami. Gdy dziecko ma zaburzenia integracji sensorycznej, powyższe zachowania mogą być odpowiedzią na bodźce, z którymi sobie nie radzą.
Omawiając niepokojące objawy, nie można pominąć samooceny i poczucia własnej wartości. Dzieci z czasem zauważają, że gorzej radzą sobie z pewnymi rzeczami niż ich rówieśnicy. Szczególnie chłopcy, którzy konkurują w sporcie z kolegami i chcą być członkami drużyny. Nie rozumieją jednak czym jest to spowodowane i co się z nimi dzieje. Nagrody i kary nie są skuteczne, bo one nie pomogą mózgowi uporządkować wrażeń płynących z otoczenia. Podobnie jest z tłumaczeniem dziecku jak powinno, a jak nie powinno postępować.
Niektórzy rodzice zapytani, co ich skłoniło do tego, że zgłosili się do mnie odpowiadają, że Pani nauczycielka zasugerowała w przedszkolu lub w szkole, że warto wykonać diagnozę integracji sensorycznej. Placówka edukacyjna jest to inne środowisko niż dom. Obowiązują tam inne zasady, normy i zachodzi w niej więcej interakcji. Oczywiście też jest więcej bodźców, chociażby już z racji tego, że dzieci są tam w grupie, a kilkanaście lub kilkadziesiąt osób generuje bardzo dużo bodźców słuchowych, wzrokowych, dotykowych, a nawet proprioceptywnych. Nauczyciele coraz częściej zdobywają wiedzę z zakresu integracji i dzięki nim wiele dzieci trafia na diagnozy już we wczesnym wieku przedszkolnym. Organizując zajęcia ruchowe w przedszkolu są w stanie dostrzec bardzo wiele trudności dziecka na tle grupy. Aranżując wiele sytuacji jak zabawy ruchowe, zabawa w malowanie palcami, zabawa masami plastycznymi, zabawy przy muzyce, są oni w stanie dostrzec wiele sygnałów, które dziecko w domu może nie prezentować. Jako pedagodzy, nauczyciele wychowania przedszkolnego są również skoncentrowani na tym, czy dziecko skupia się odpowiednio do wieku na zadaniach dydaktycznych, jak radzi sobie w zabawach i ćwiczeniach wymagających percepcji wzrokowej i słuchowej, a także koordynacji. Nauczyciele obserwują też dziecko w różnych sytuacjach społecznych. Doświadczają oni zachowań dziecka, gdy jest przemęczone, złe, sfrustrowane. Kiedy nauczyciel zna objawy dysfunkcji integracji sensorycznej może jako pierwszy zauważyć niepokojące objawy i skierować rodziców na diagnozę i ewentualną terapię. Musi pamiętać, że zdarzają się takie sytuacje, że dziecko głównie prezentuje objawy dysfunkcji w placówce, a w domu nie są one tak bardzo nasilone.
Z pewnością nauczyciele są bardzo ważnym ogniwem wsparcia rodziców, dziecka i terapeuty w terapii integracji sensorycznej. Rodzice bardzo chwalą i są zadowoleni z nauczycieli, którzy posiadają wiedzę z zakresu SI lub chcą się w tym obszarze dokształcać. Czują bowiem, że mają w placówce wsparcie, a to jest niezwykle ważne.
Mając diagnozę, nauczyciel może wprowadzić wiele zaleceń z niej do swojej pracy każdego dnia, co jest bardzo dużą wartością dodaną. Z pewnością współpraca z nauczycielem przyspiesza cały proces terapeutyczny. W TERAPIS Wspomaganie Rozwoju Dziecka jesteśmy przez to otwarci na współpracę, rozmowy telefoniczne z nauczycielami, a także chętnie przyjmujemy ich na obserwację zajęć, gdyż im większa współpraca będzie między domem, placówką edukacyjną i gabinetem terapeutycznym, tym większa szansa na szybsze efekty u dziecka.